Kolor różowy nie jest kolorem, który wszystkich zachwyca. Ma on znacznie więcej swoich przeciwników niż zwolenników. Jednoznacznie kojarzył się i będzie nadal się kojarzył z lalką Barbie i jej domkiem. To również ulubiony kolor małych dziewczynek. Jednak coraz częściej można go spotkać we wnętrzach. Kiedyś uznawany za kolor kiczu, dziś wybierany do dekoracji i aranżacji wnętrz. Kolor różowy ma jednak kilka odcieni, które najbardziej są pożądane. Tradycyjny róż nadal odpada. We wnętrzach można bardzo często spotkać kolor zwany biskupim, ze względu na kolor szaty biskupa. To kolor, który doskonale współgra w połączeniu z szarością. To połączenie sprawdza się najlepiej w sypialniach. W wielu domach można spotkać kolor łososiowy, czy tak zwany brudny róż używany jako kolor ścian w salonie. Łososiowy doskonale współgra z pomarańczem a brudny róż z fioletem, czy brązem. Kolor różowy, to kolor jak wszystkie inne. Dlatego czasami warto zaryzykować jego użycie, bo można uzyskać bardzo ciekawy efekt. Należy jednak pamiętać, że nadmiar różu może być jednak kiczem, nie hitem.

  Jak optycznie powiększyć wnętrze?